Dzisiaj garść dialogów i monologów mojego trzylatka. Uzbierało się troszkę tych pogaduszek, chociaż nie wszystkie udaje mi się spisać. Na szczęście mały gaduła dba o to, by mama miała co zapisywać.
Tata: Zaraz mamusia przyjdzie do Ciebie.
Mati: Jaka mamusia?
Tata: No, a ile masz mam?
Mati: Tsy!
★
Mati podczas rozmowy z koleżanką:
- Ale ty jesteś skomplikowana.
★
Mateusz zasypia, wyjątkowo przykryty kołdrą. Nagle się odzywa:
- Jestem tak przykryty, że to aż niepojęte.
★
Mati: Mamusiu zbudujemy Dżordżinę?
Ja: A kto to jest Dżordżina ?
M: Dziewczynka, która wybucha.
J: Mati, a skąd ty znasz taką dziewczynkę?
M: Z Płocka przecież!
★
M: Mamo, kupisz mi kiedyś śmieciarkę?
J: Kiedyś kupię...
M: Tylko szybko. Najlepiej teraz!
★
Ciocia: Mateusz przyjedziesz kiedyś do nas w odwiedziny?
M: Nie!
C: Dlaczego?
M: Bo nie mam czasu!
★
Nowy plac zabaw nam się buduje.
M: Mamo gdzie jedzie ta koparka?
J: Na plac zabaw.
M: Nie! Do bazy kontrolnej!
★
M: Mamusiu kupisz mi prawdziwe zwierzątko?
J: A jakie byś chciał?
M: Świnkę.
J: Nie, świnki ci nie kupię.
M: Jeśli nie świnkę to chociaż flaminga, ploose.
★
J: Mati jesteś całym moim światem. Ty i tatuś, wiesz?
M: I dziadek Janek jeszcze.
★
J: Mateusz co na obiad dzisiaj robimy?
M: Jajka posadzone!
★
Mateusz na widok koleżanki ubranej odświętnie (czyli nie do piaskownicy - w tym przypadku sukienka i baletki):
- Gabrysia ale ty jesteś dzisiaj elegancka dziewczyna!
(taki dżentelmen mi rośnie;))
★
Weszliśmy do ciemnego pomieszczenia. Nagle Mateusz się odzywa:
- Tutaj jest ciemno, jak czarna porzeczka.
★
Mati kopie łopatką i krzyczy:
- Jestem kopaczem!
(to sformułowanie jest nagminnie używane, także w przypadku innych czynności.
I tak mamy: ładowacza, piłowacza, pływacza, tankowacza, budowacza itp.)
★
Tata próbuje wyegzekwować coś od syna gadką umoralniającą. Na co Mateusz odpowiada:
- Bo cię skomentuję...
★
Koniec!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz jakiś ślad po swojej obecności tutaj :)